W NBA wysyp triple double
W obecnym sezonie NBA widać zmianę w grze. Akcje są szybsze, zawodnicy mają więcej sytuacji rzutowych a co za tym idzie więcej możliwości do zdobycia punktów, asyst oraz zbiórek. A jest to kluczowe do osiągnięcia triple-double. Suma 68-miu triple double zdobytych przez zawodników jest największą od sezonu 1988/89, w którym w lidze NBA było aż 78 triple-doubles. Głównie przyczynili się do tego dwaj zawodnicy Westbrook i Green.
Russell Westbrook 29 marca w meczu Oklahoma City Thunder z Toronto Raptors 119:100 zdobył 16 triple double w sezonie i 7-me w marcu. Wyrównał tym samym rekord Michaela Jordana z kwietnia 1989. Westbrookowi brakuje tylko jednego triple double aby wyrównać rekord Magica Johnsona z sezonu 1988/89, w którym zdobył 17 triple-doubles. Już dzisiaj w nocy będzie miał szansę poprawić swoje osiągnięcia w meczu z z Los Angeles Clippers. Na razie Russell jest na 9-tym miejscu tuż za Magiciem na liście zawodników z największą liczbą triple-double w jednym sezonie.
Draymond Green z Golden State Warriors w obecnym sezonie ma na swoim koncie 12-cie zdobytych triple double. Zawodnik nie kryje fascynacji Oscarem Robertsonem i jego zdobyczami. Green stwierdził, że dąży do zakończenia sezonu z średnimi w punktach, zbiórkach i asystach na poziomie triple double. Będzie to trudne. Udało się to tylko Robertsonowi w sezonie 1961/62. Draymond Green w obecnym sezonie zdobywa 13,8 punktów, 9,6 zbiórek oraz 7,4 asyst na mecz. Na to osiągnięcie na pewno trzeba będzie poczekać do następnego sezonu. Bliższy powtórzenia wyczynu Oscara jest Russell Westbrook, który musi poprawić się tylko w zbiórkach. Obecnie jego statystyki to 23,7 punktów, 7,7 zbiórek oraz 10,4 asyst na mecz.